Było jeszcze widno, godzina ok. 21:00 i nagle na niebie kilkanaście osób zauważyło dziwne błyski na niebie, w różnych miejscach. Innym ciekawym zjawiskiem była czerwona łuna o wysokości ok. 2 metrów i szerokości ok. 5m, która pojawiła się tylko na kilka sekund, oświetliła ona na czerwono fragment pola i szybko zgasła. Widok był niesamowity.
Od połowy czerwca w Wylatowie przebywał Robert Bernatowicz wraz z osobami należącymi do fundacji Nautilus, rozpoczęła się "Operacja Wylatowo 2002". Wspomniana fundacja wynajęła dom w pobliżu pól, gdzie powstawały w latach ubiegłych piktogramy.
WYLATOWO [4]
NAUTILUS [5]
ZJAWISKA PARANORMALNE [6]
Komentarze