Gorsze warunki pracy - wyższa składka pracodawcy [1]

Autor : Anita Dodano: 17-06-2002 - 13:56
Nowelizacja Prawa [2]
Świadczenia sfinansuje Fundusz Ubezpieczeń Społecznych
Gorsze warunki pracy, wyższa składka pracodawcy
TERESA GUZELF, DYREKTOR DEPARTAMENTU UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH W MINISTERSTWIE
PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ

ŚWIADCZENIA Z TYTUŁU WYPADKÓW PRZY PRACY W 2001 R.
49,3 proc. świadczeń wypłacono z tytułu wypadków przy pracy;
40,5 proc. świadczeń - z tytułu chorób zawodowych;
10,2 proc. świadczeń - z tytułu wypadków w drodze do pracy;
75 proc. wydatków z funduszu wypadkowego wypłacono w postaci renty z tytułu
niezdolności do pracy;
11 proc. środków wypłacono jako renty rodzinne;
46 proc. nowo przyznanych rent "wypadkowych" spowodowały choroby zawodowe, w
tym 40 proc. choroby narządu głosu, 17,5 proc. - narządów słuchu;
ponad 50 proc. rencistów "wypadkowych" stanowią osoby powyżej 50 lat; ponad 70
proc. rencistów ma staż powyżej 25 lat pracy;
51,3 proc. jednorazowych odszkodowań wiązało się z wypadkami w drodze do
pracy; 46,8 proc. - z wypadkami przy pracy.

Wszystkie świadczenia związane z wypadkami przy pracy i chorobami zawodowymi
będą finansowane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, niezależnie od typu
własności zakładu pracy. Tak zakłada projekt nowej ustawy "wypadkowej", który
trafił właśnie do Sejmu.
Katalog świadczeń należnych z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej
(dalej: świadczenia powypadkowe) pozostałby w zasadzie bez zmian. Wszystkie
wypłacane mają być przez ZUS z funduszu wypadkowego, utworzonego z wnoszonej
przez pracodawców składki na ubezpieczenie wypadkowe (wynosi ona obecnie 1,62
proc. podstawy wymiaru).
Zasiłek chorobowy (a także świadczenie rehabilitacyjne) wynosiłby 100 proc.
podstawy wymiaru. Od pierwszego dnia choroby wypłacałby go ZUS. Najniższa renta
z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej wynosić ma nadal co najmniej
120 lub 160 proc. - zależnie od stopnia niezdolności do pracy - najniższej
renty z ubezpieczenia społecznego. Jednorazowe odszkodowanie miałoby docelowo
wynosić 20 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w roku poprzednim za
każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Poziom ten osiągano by stopniowo,
zaczynając od 16 proc. w 2003 r.
Ważna zmiana dotyczyć ma wypadków w drodze do pracy: zostałyby one wyłączone z
ubezpieczenia wypadkowego i włączone do systemu rentowego i chorobowego. Nie
wypłacano by więc już jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku w drodze.
Renty natomiast przyznawano by na tych samych warunkach, jak należne z tytułu
wypadków przy pracy, a więc bez obowiązującego przy zwykłych rentach wymogu
okresu zatrudnienia. Zasiłek chorobowy w związku z wypadkiem w drodze wynosiłby
100 proc. podstawy wymiaru. Zagwarantowały to już bowiem wcześniej przepisy
ustawy o zasiłkach z tytułu choroby i macierzyństwa.
Zapowiedziane w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych zróżnicowanie
składki na ubezpieczenie wypadkowe w zależności od stopnia zagrożenia wypadkami
i chorobami w danym zakładzie będzie procesem wieloetapowym. Najpierw - według
branż i w zależności od kategorii ryzyka ustalonego dla danej grupy
działalności na podstawie danych statystycznych. Kolejne etapy doprowadzą do
różnicowania w ramach branży, wreszcie - do ustalania corocznej składki dla
każdego płatnika. Część funduszu wypadkowego będzie przeznaczana na prewencję
wypadkową.
Bez zmian wypłacano by natomiast świadczenie powypadkowe w zbiegu z emeryturą:
można by pobierać półtora świadczenia w najkorzystniejszej konfiguracji. Pod
jednym wszakże, nowym, warunkiem: prawo do półtora świadczenia miałyby tylko
osoby nie osiągające dochodów rodzących obowiązek ubezpieczeniowy. Przewiduje
się też objęcie osób otrzymujących świadczenia powypadkowe stosowanymi
powszechnie rygorami dotyczącymi ich uszczuplania lub zawieszania w razie
uzyskiwania przychodów przekraczających kwoty graniczne.
W 2000 r. wydatki z funduszu wypadkowego wyniosły ogółem 3,9 mld zł; w 2001 r.
- 4,3 mld zł. Szacunki wskazują, że wydatki wynikające z proponowanych
przepisów zwiększyłyby wydatki tego funduszu o ok. 30 mln zł. Zatem obecna
składka na ubezpieczenie wypadkowe (1,62 proc.) ich nie pokryje.
Jolanta Kroner
TERESA GUZELF, DYREKTOR DEPARTAMENTU UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH W MINISTERSTWIE
PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ
Nowa ustawa "wypadkowa" jest niezbędna z dwu zasadniczych przyczyn. Po
pierwsze, obowiązujące przepisy z 1975 r. nierówno traktują różne grupy
ubezpieczonych: dają prawo do jednorazowego odszkodowania za skutki wypadku
przy pracy jedynie pracownikom, natomiast pozbawiają go prowadzących
działalność na własny rachunek, choć obie grupy płacą takie same składki.
Ponadto obowiązuje w nich całkowicie anachroniczny podział na uspołecznione i
nieuspołecznione zakłady pracy. Jego skutkiem jest nadal finansowanie
jednorazowych odszkodowań przez zakłady uspołecznione z własnych środków , za
nieuspołecznione zaś płaci je ZUS. Podraża to koszty pracy w zakładach
uspołecznionych i jest także wyrazem nierówności wobec prawa, bo zarówno jedne,
jak i drugie od 1 stycznia 1999 r. płacą jednakową składkę na ubezpieczenie
wypadkowe swoich pracowników.

Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się [3]
Links
  [1] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&file=article&sid=15
  [2] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=&topic=55
  [3] http://bhpekspert.pl/user.php