VORTAL BHP
Aktualnie jest 860 Linki i 253 kategori(e) w naszej bazie
WARTE ODWIEDZENIA
 Co nowego Pierwsza 10 Zarekomenduj nas Nowe konto "" Zaloguj 29 marca 2024
KONTAKT Z NAMI

Robert Łabuzek
+48501700846
 
Masz problem z BHP
szukasz odpowiedzi ?
Szybko i gratisowo otrzymasz poradę
zadzwoń lub napisz na maila.

Na stronie przebywa obecnie....

Obecnie jest 42 gości i 0 użytkowników online.

Możesz zalogować się lub zarejestrować nowe konto.

Menu główne


Google

Przeszukuj WWW
Szukaj z www.bhpekspert.pl

szukaj pnForum ostatnie posty Uwaga: Zarejestrowani użytkownicy są zawiadamiani o nowych postach Uwaga: Zarejestrowani użytkownicy są zawiadamiani o nowych postach

poprzedni temat Drukuj temat

Forum ::  WYPADKI ::  WYPADKI ::  Wypadki śmiertelne w kopalniach.zaniedbania poszkodowanych ich zwierzchników , czy jednych i drugich
Moderowany przez: inspekcjapracy

Do dołu 

Wypadki śmiertelne w kopalniach.zaniedbania poszkodowanych ich zwierzchników , czy jednych i drugich

sador Wysłany: 30.08.2003, 06:08
Młodszy użytkownik
Młodszy użytkownik
sador

Zarejestrowany:
11-02-2003 - 00:00
Postów: 3

Status: offline
ostatnia wizyta: 30.11.99
Wypadki śmiertelne w kopalniach. Czy na tym koniec?



Zginął górnik w kopalni \"Wieczorek\"

28.08.2003 22:46

38-letni górnik zginął 28.08.2003 w kopalni węgla kamiennego \"Wieczorek\" w Katowicach - poinformował Wyższy Urząd Górniczy. Mężczyzna pozostawił żonę i dwoje dzieci.





Do wypadku doszło na poziomie 550 m, po godz. 20. Według wstępnych informacji, mężczyzna dotknął głową przewodu elektrycznego i poraził go prąd. Zmarł mimo reanimacji. Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach.



To już drugi w ciągu dwóch dni śmiertelny wypadek w śląskich kopalniach. Wczoraj wieczorem w kopalni \"Knurów\" w Knurowie zginął 37-letni górnik-maszynista.



Do wypadku doszło w tzw. przekopie transportowym na poziomie 650 m, prawdopodobnie podczas manewrowania lokomotywą. Górnik pracował sam. Jego ciało z widocznymi obrażeniami pracownicy kopalni znaleźli obok wykolejonej lokomotywy.



W tym roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło już 14 osób. Wciąż nie udało się odnaleźć ciała jednej z ofiar -górnika zaginionego w kopalni \"Brzeszcze\". W ubiegłym roku w polskich kopalniach zginęło 33 górników, tylu samo odniosło ciężkie obrażenia.

(PAP)

28.08.2003

37-letni górnik-maszynista zginął 28.08.2003wieczorem w kopalni węgla kamiennego \"Knurów\" w Knurowie (Śląskie) - poinformował dzisiaj Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.



Do wypadku doszło w tzw. przekopie transportowym na poziomie 650 m, prawdopodobnie podczas manewrowania lokomotywą. Górnik pracował sam. Ciało mężczyzny z widocznymi obrażeniami pracownicy kopalni znaleźli obok wykolejonej lokomotywy.

Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach. Mężczyzna był kawalerem.

(PAP)

18.08.2003

Pięciu górników zostało niegroźnie poturbowanych

Pięciu górników zostało niegroźnie poturbowanych w wyniku podziemnego wstrząsu górotworu, do którego doszło dzisiaj w katowickiej kopalni \"Wujek\". Wszyscy opuścili zagrożony rejon o własnych siłach. Życiu żadnego nie zagraża niebezpieczeństwo.



- Do wstrząsu doszło w rejonie ściany wydobywczej na poziomie 680 m pod ziemią - powiedziała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), Danuta Olejniczak-Milian.



Ranni górnicy trafili do szpitala w Katowicach-Murckach. U jednego z nich lekarze podejrzewają wstrząs mózgu. Pozostali doznali ogólnych potłuczeń głowy, karku i klatki piersiowej. Życiu żadnego nie zagraża niebezpieczeństwo.



Górnicy pracowali przy eksploatacji węgla. Wstrząs spowodował wyrzucenie z wyrobiska brył węgla oraz złamanie części drewnianych stojaków, podpierających miejsca po wydobyciu węgla, w których następnie lokowana jest tzw. podsadzka.



Zgodnie ze sztuką górniczą, do wyrobiska objętego wstrząsem będzie można wejść najwcześniej po upływie doby od zdarzenia. Co najmniej do jutrzejszego południa prace w tym rejonie będą wstrzymane.



Według danych WUG, od początku tego roku w całym polskim górnictwie zanotowano 1634 wypadki, z czego 1209 w kopalniach węgla kamiennego. W górnictwie zginęło 18 górników, a 38 doznało ciężkich obrażeń. W kopalniach węgla kamiennego było to odpowiednio 12 i 33.



W ubiegłym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło 33 górników, a 33 doznało ciężkich obrażeń. Ogółem zanotowano 2352 wypadki przy pracy.(PAP)



06.08.2003

43-letni górnik zginął dzisiaj w wypadku w należącej do KGHM Polska Miedź SA kopalni Polkowice-Sieroszowice. Mężczyzna był mierniczym. W trakcie wykonywania obowiązków śmiertelnie raniły go spadające odłamki skalne.



Do zdarzenia doszło około godziny 10. na oddziale G-12 Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice.



Sztygar zmianowy z oddziału mierniczego dokonywał pomiarów m.in. wytrzymałości stropów, gdy doszło do odspojenia się półki skalnej i obsypania się skał, które ugodziły górnika - poinformował rzecznik prasowy koncernu Dariusz Wyborski.



Mężczyzna zginął na miejscu. W kopalni pracował od 1981 roku. Był żonaty. Osierocił pięcioletnią córkę.



Jest to trzeci wypadek w kopalniach Polskiej Miedzi w tym roku i czwarty, do jakiego doszło w tym czasie we wszystkich oddziałach KGHM. Ostatni, najtragiczniejszy, miał miejsce w poniedziałek, kiedy skały zasypały chodnik, w którym pracowali górnicy z kopalni Lubin. Zginęły tam trzy osoby, a sześć zostało rannych.(PAP)

05.08.2003



Do wypadku doszło w kopalni Lubin

Trzech górników zginęło, a pięciu zostało rannych w wypadku do którego doszło 05.08.2003 w kopalni należącej do KGHM Polska Miedź SA. Akcja ratunkowa, w wyniku której odnaleziono ciało ostatniego z zasypanych górników, trwała dwanaście godzin.



Do tragedii doszło 740 metrów pod ziemią w Zakładach Górniczych Lubin. Około godziny 10. na oddziale G-8 w rejonie Szybu Zachodniego nastąpił wstrząs górotworu, który spowodował tąpnięcie i w rezultacie, na górników pracujących pod ziemią,posypały się skały.



- Był to silny wstrząs, jego tragiczne skutki spotęgowało to, że miał miejsce blisko oddziału, na którym akurat prowadzone były roboty - powiedział rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź SA Dariusz Wyborski.



W strefie zagrożenia znalazło się 28 górników, z których dwudziestu udało się wyjechać na powierzchnię. Do akcji ratowania tych, którym zasypany chodnik odciął drogę powrotu,wyruszyły kopalniane służby ratownicze oraz specjaliści z należącej do koncernu jednostki ratownictwa górniczo-hutniczego z Lubina.



W sumie akcję prowadziło pięć zastępów ratowników. Ewakuowali oni na powierzchnię pięciu rannych górników. Czterech z nich trafiło z obrażeniami ciała na oddział chirurgiczny szpitala miejskiego w Lubinie, piąty z poważniejszymi uszkodzeniami miednicy i kręgosłupa leży na \"ortopedii\" w tej samej placówce. Liczba rannych powiększyła się, gdy do szpitala z lekkimi obrażeniami zgłosił się jeden z ratowników, pokaleczony podczas akcji.



- Stan pacjentów jest dobry i nie zagraża ich życiu - powiedział dr Waldemar Wojciechowski.



Po wydobyciu pięciu pracowników z bezpośredniej strefy zagrożenia specjaliści rozpoczęli poszukiwania trzech pozostałych, których lokalizację ustalano przy pomocy sygnałów wysyłanych przez nadajniki radiowe zamontowane na kasku każdego zjeżdżającego pod ziemię górnika.



W pierwszej fazie poszukiwań ratownicy wydobyli ciało 31-letniego mieszkańca Żelaznego Mostu, który pracował na stanowisku górnika strzałowego. Kilka godzin później natrafiono na zwłoki kolejnej ze śmiertelnych ofiar wstrząsu - 27-letniego mieszkańca Lubina. Akcja ratunkowa zakończyła się o godzinie 22., gdy odkopano ostatniego z zasypanych mężczyzn. Był to 29-letni mieszkaniec Chocianowa.



- Ciało pomocnika operatora kotwiarki znajdowało w pobliżu tej maszyny - powiedział rzecznik lubińskiej spółki.



Jak powiedział Wyborski, w rejonie tąpnięcia wstrzymano wydobycie. Dzisiaj rano miejsce tragedii zbada komisja złożona m.in. ze specjalistów Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu. Ustaleniem okoliczności zdarzenia zajmie się również prokuratura.



Do wczorajszego wypadku w kopalni Lubin w oddziałach należących do miedziowego koncernu w tym roku zginęły dwie osoby. Jedną ofiarę pochłonął czerwcowy wypadek w kopalni Lubin, druga osoba zginęła w lipcu w Hucie Miedzi Legnica.(PAP)

13.06.2003 06:39 (

W kopalni \"Chwałowice\" w Rybniku zginął w wypadku górnik. Przenośnik taśmowy wciągnął i zmiażdżył mężczyznę. Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.



Top  Profil wyślij PM
 
gabriela Wysłany: 06.06.2013, 20:00
Młodszy użytkownik
Młodszy użytkownik
gabriela

Zarejestrowany:
14-11-2002 - 00:00
Postów: 1

Status: offline
ostatnia wizyta: 06.06.13
Nigdy nie będzie końca, człowiek jest przedmiotem a nie podmiotem. Najdroższy jest jak żyje,dalej liczy sie tylko kasa bez wzgledu na skutki dla pracowników.
Top  Profil wyślij PM Strona domowa
 
animedd Wysłany: 17.06.2013, 10:27
Młodszy użytkownik
Młodszy użytkownik


Zarejestrowany:
17-06-2013 - 10:23
Postów: 1

Status: offline
ostatnia wizyta: 17.06.13
pieniądze nami rządzą

www.aweo.pl
Top  Profil wyślij PM
 


Obecnie na forum znajduje się::
i 0 gość

Ta lista bazuje na wykazie użytkowników aktywnych w ostatnich 10 minutach


Powered by pnForum Wersja 2.6
INDIE 2015


Nasza nowa strona


Kodeks pracy


OKRESOWY Dla SŁUŻBY BHP, SZKOLENIE SIP


Kategorie


POZWOLENIA ZINTEGROWANE-HANDEL CO2


Głosowanie

Czy Państwowa Inspekcja Pracy spełnia swoją rolę

[ Wyniki | Ankiety ]

Głosów: 330
Komentarzy: 1


Polecamy ebooki



BHP EKSPERT Sp.z o.o.

NIP 678-315-47-15 KRS 0000558141 bhpekspert@gmail.com
tel.kom.(0)501-700-846
Tworzenie strony: 0,154845952988 sekund.