W kodeksie pracy określono technikę liczenia maksymalnego nominału czasu pracy, czyli liczby godzin, które trzeba przepracować w okresie rozliczeniowym. Dla większości zatrudnionych wyliczeń dokonuje się na podstawie normy średniotygodniowej, a przy ruchu ciągłym - normy dobowej. Do końca 2003 r. pracodawcy posługiwali się różnymi technikami, przy czym żadna nie wynikała z przepisów. Mogło to prowadzić do błędnych wyliczeń.
Jak liczyć nominał
Ramy czasowe, w jakich pracownik może świadczyć pracę w danym okresie rozliczeniowym
Dwa święta w jednym tygodniu w dni robocze obniżają wymiar czasu pracy tylko o 8 godzin
Maksymalny nominał czasu pracy określa ramy, w których osoba może pracować w danym okresie rozliczeniowym. Ustala się go na podstawie normy średniotygodniowej, dokonując pewnych działań arytmetycznych. Wygląda to następująco:
Najpierw mnoży się 40 godzin przez liczbę tygodni przypadających w danym okresie rozliczeniowym, co np. przy miesięcznym (np. w maju br.) okresie rozliczeniowym daje 160 godzin (40 godzin razy cztery tygodnie).
Potem do wyniku dodaje się iloczyn ośmiu godzin i liczby dni pozostałych do końca miesiąca, przypadających od poniedziałku do piątku. Wychodzi więc 168 godzin (160 godzin plus osiem razy jeden - za poniedziałek, 31 maja).
Uzyskaną liczbę obniża się o osiem godzin za święto występujące w danym tygodniu (liczonym tradycyjnie, jako siedem kolejnych dni od poniedziałku do niedzieli) w innym dniu niż niedziela. Pamiętać jednak należy, że - w świetle art. 130 § 2 zd. drugie k.p. - gdy w jednym tygodniu w dni robocze wypadną dwa święta, dokonuje się pojedynczej redukcji, czyli jedynie o osiem godzin. Zatem maksymalny nominał czasu pracy w maju to 152 godziny (168 godzin - 8 godzin - 8 godzin).
Wskazana metoda nie dotyczy jednak czasu pracy w ruchu ciągłym albo dla ciągłego zaspokajania potrzeb ludności. Może też nie mieć zastosowania do skróconego czasu pracy.
Obowiązujący pracownika w okresie rozliczeniowym wymiar czasu pracy pomniejsza się o liczbę godzin usprawiedliwionej nieobecności w pracy, przypadających do przepracowania podczas tej nieobecności. Reguła ta odnosi się do podstawowego systemu czasu pracy, równoważnego, skróconego, w ruchu ciągłym, itd. Zasady usprawiedliwiania nieobecności określa rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikowi zwolnień od pracy (Dz. U. nr 60, poz. 281)
Przykład:
Pracownik był nieobecny z powodu choroby przez dwa dni. Zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy w ramach równoważnego systemu podczas tych dwóch dni powinien on przepracować odpowiednio dwanaście i dziesięć godzin. Jego łączny wymiar czasu pracy przypadający na okres rozliczeniowy zmniejsza się o dwadzieścia dwie godziny.
Przekroczenie obowiązującego pracownika, a ustalonego w ten sposób, wymiaru czasu pracy stanowi pracę w godzinach nadliczbowych.
Maksymalny nominał czasu pracy w:
styczniu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godziny; za czwartek i piątek, 28 i 29 stycznia) = 176 godzin,
176 godzin - 8 godzin (za Nowy Rok) = 168 godzin,
lutym
4 x 40 godzin = 160 godzin,
marcu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (3 x 8 godzin; za poniedziałek, wtorek i środę, 29, 30 i 31 marca) = 184 godziny,
kwietniu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godziny + (2 x 8 godzin; za czwartek i piątek, 29 i 30 kwietnia) = 176 godzin,
176 godzin - 8 godzin (za Wielkanoc, 12 kwietnia) = 168 godzin,
maju
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + 8 godzin (za poniedziałek, 31 maja) = 168 godzin,
168 godzin - (2 x 8 godzin; za 1 i 3 maja) = 152 godziny,
czerwcu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godzin; za wtorek i środę, 29 i 30 czerwca) = 176 godzin,
176 godzin - 8 godzin (za Boże Ciało, 10 czerwca) = 168 godzin,
lipcu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godzin; za czwartek i piątek, 29 i 30 lipca) = 176 godzin,
sierpniu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godzin; za poniedziałek i wtorek, 30 i 31 sierpnia) = 176 godzin,
wrześniu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godzin; za czwartek i piątek, 29 i 30 września) = 176 godzin,
październiku
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + 8 godzin (za piątek, 30 października) = 168 godzin,
listopadzie
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (2 x 8 godzin; za poniedziałek i wtorek, 29 i 30 listopada) = 176 godzin,
176 godzin - (2 x 8 godzin; za 1 i 11 listopada) = 160 godzin,
grudniu
4 x 40 godzin = 160 godzin,
160 godzin + (3 x 8 godzin; za środę, czwartek i piątek, 29, 30 i 31 grudnia) = 184 godziny,
184 godziny - 8 godzin (za 25 grudnia) = 176 godzin.
Łączny maksymalny nominał czasu pracy w 2004 r. wynosi więc 1888 godzin.
W ruchu ciągłym inaczej
Odrębnie unormowano sposób ustalania obowiązującego pracownika w okresie rozliczeniowym nominału czasu pracy w ramach ruchu ciągłego. Robi się to następująco:
mnoży się 8 godzin przez liczbę dni kalendarzowych okresu rozliczeniowego, z wyłączeniem niedziel, świąt oraz dni wolnych wynikających z 5-dniowego tygodniowego czasu pracy, co np. w lutym br. wygląda następująco: 8 godzin x 20 dni = 160 godzin,
potem do wyniku dodaje się liczbę godzin odpowiadającą przedłużonemu u danego pracodawcy tygodniowemu wymiarowi czasu pracy. Nie może ona przekraczać 4 godzin na każdy tydzień okresu rozliczeniowego, w którym nastąpiło takie przedłużenie. Zakładając, że w danej firmie wymiar czasu pracy w dwóch tygodniach przedłużono do 43 godzin, to ogólny wymiar czasu pracy w tym okresie rozliczeniowym ustala się, dodając 6 godzin do 160:
160 godzin + 6 godzin = 166 godzin.
Odmienny sposób ustalania wymiaru czasu pracy w ruchu ciągłym wynika ze specyfiki tego systemu, zakładającego z jednej strony pracę w niedziele i święta, z drugiej zaś - wydłużenie przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy.
Źródło:Rzeczpospolita
Komentarze