Szczecin: Proces ws. katastrofy budowlanej hipermarketu. 13.12.2002 [1]

Autor : ubezpieczenie Dodano: 13-12-2002 - 21:37
Wypadki-przykłady [2]
Szczecin: Proces ws. katastrofy budowlanej hipermarketu
Piątek, 13 grudnia 2002

Po dwóch latach od katastrofy budowlanej hipermarketu w Szczecinie, ruszył proces oskarżonych o jej spowodowanie. W wypadku zginęły 2 osoby, a 9 zostało rannych. Poszkodowani to robotnicy, którzy pracowali przy budowie. Prokuratura zarzuca trzem osobom nieumyślne spowodowanie śmierci.

Na ławie oskarżonych zasiedli dziś autorzy projektu hipermarketu. Oskarżyciele tłumaczą, że skoro ekspertyza ujawniła, że przyczyną katastrofy były błędy konstrukcyjne, to na ławie oskarżonych znaleźli się właśnie konstruktorzy.

Według ustaleń ekspertów, bezpośrednią przyczyną zawalenia się budowli było błędne mocowanie wspornika w belce nośnej układu konstrukcyjnego.


Główny projektant nie przyznaje się do winy: Twierdzę, że obliczenia są poprawne i myślę, że na tym etapie nie da się przyznać do winy, jeśli jej się nie popełniło. Jego zdaniem winę za spowodowanie katastrofy ponosi główny wykonawca.

Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Re: Szczecin: Pasożyt w mięsie z hipermarketu/ wiadomość z 28.11.2001
Autor: ubezpieczenie
| Data: 13.12.02, 22:09
[ Informacje o użytkowniku [3] ] [ Wyślij wiadomość [4] ]
Pasożyt w mięsie z hipermarketu
Środa, 28 listopada 2001

Wątróbkę z wkładką można kupić w hipermarkecie TESCO w Krakowie. Do naszego radia zgłosiła się kobieta, której sprzedano wątrobę wołową zarażoną groźnym pasożytem - motylicą wątrobową.


Kobieta kupiła wątróbkę z zamiarem przyrządzenia niedzielnego posiłku. W trakcie mycia podrobów zauważyła, że wątroba ma dziwny kolor. Przyjrzała się bliżej i znalazła... motylicę wątrobową. W poniedziałek pechowa klientka udała się do zakładu weterynarii, aby sprawdzić, czy jej podejrzenia są słuszne. Szczegółowa ekspertyza wykazała, że wątroba wołowa jest zarażona pasożytem. Wojciech Sokół, rzecznik sieci sklepów Tesco, uspokajał, że w tej postaci motylica nie jest groźna dla człowieka – ginie przy gotowaniu, pieczeniu czy smażeniu. Także Monika Johymek z krakowskiego Sanepidu powiedziała, że zjedzenie wątroby, w której znajdują się dorosłe formy motylicy, nie spowoduje zachorowania człowieka. Do pełnego rozwoju pasożyta potrzebny jest jeszcze tzw. żywiciel pośredni np. ślimak. Dopiero zjedzenie takiego pasożyta spowodowałoby prawdziwe kłopoty zdrowotne. Człowiek może zarazić się motylicą pijąc wodę zanieczyszconą formą inwazyjną pasożyta lub po zjedzeniu surowych jarzyn podlewanych taką wodą. Pasożyt osadza się wtedy w wątrobie człowieka, co może doprowadzić nawet do marskości wątroby. Na szczęście w tym przypadku nie było żadnego zagrożenia, choć pewien niesmak pozostał. Obecnie w krakowskim hipermarkecie weterynarze prowadzą szczegółową kontrole mięsa - cała partia wątroby wołowej została wycofana.


Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się [5]
Links
  [1] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&file=article&sid=362
  [2] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=&topic=54
  [3] http://bhpekspert.pl/user.php?op=userinfo&module=User&uname=ubezpieczenie
  [4] http://bhpekspert.pl/index.php?module=Messages&func=compose&uname=ubezpieczenie
  [5] http://bhpekspert.pl/user.php