Jak zabezpieczyć się przed niewypłacalnością kontrahenta ? [1]

Autor : atest94 Dodano: 11-08-2002 - 19:53
Praca [2]
Jak zabezpieczyć się przed niewypłacalnością kontrahenta ?



„Pacta sunt servanta” – umowy powinny być dotrzymywane. Niestety, ta łacińska sentencja nie przyświeca wszystkim przedsiębiorcom. Na dodatek ostatnio w Polsce nastąpiło zahamowanie wzrostu gospodarczego. Szczególnie mocno dotyka to przedsiębiorców, co skutkuje nieterminowym regulowaniem zobowiązań lub w skrajnym przypadku nieuregulowaniem ich w ogóle. Większości tych problemów można by uniknąć, gdyby tylko wierzyciel wcześniej się zainteresował zabezpieczeniem wierzytelności. Oczywiście nie zawsze da się uniknąć sprawy w sądzie, ale nawet gdy będzie ona potrzebna, lepiej mieć większą pewność wyegzekwowania swoich należności. Nie ulega wątpliwości, że nie zawsze zabezpieczenie jest konieczne, szczególnie że często koszty prawnego zabezpieczania wierzytelności są niemałe. Takie sytuacje powinny należeć do rzadkości. Na zabezpieczaniu wierzytelności, podobnie jak na ubezpieczeniach, nie należy oszczędzać. Poniższy przykład powinien uzmysłowić Państwu ten ważny problem:

Pewna drukarnia dostała zlecenie wydruku nowopowstałego czasopisma. Wydawca dopiero rozwijał swoją działalność, więc poprosił drukarnię o kilkumiesięczną zwłokę w płatności za druk czasopisma. Drukarnia skuszona ofertą korzystnej, długoterminowej współpracy (wydawca obiecywał zwiększenie nakładu itd.), zgodziła się na te warunki. Gdy nadszedł termin płatności okazało się, że wydawnictwo nie zapłaciło w terminie. Drukarnia oddała sprawę do Sądu. Sprawa ta zakończyła się korzystnym dla niej wyrokiem. Na mocy tego wyroku wydawca czasopisma miał zapłacić 45 000 zł. Radość drukarni nie trwała długo, gdyż dłużnik nie zapłacił zasądzonej kwoty. Egzekucja u komornika nic nie przyniosła, gdyż przedsiębiorstwo znalazło się w fatalnej kondycji finansowej i obecnie jego majątek jest znikomy. Pozostali wierzyciele wnieśli do Sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Na zakończenie upadłości przyjdzie czekać ponad rok, a i wtedy pewnie okaże się, że wierzyciele dostaną znikomy procent należnych im pieniędzy...

Tak niekorzystnej sytuacji można by uniknąć, gdyby drukarnia, przewidując duże ryzyko niepowodzenia wydawcy, uzależniła podpisanie umowy z odbiorcą od odpowiedniego zabezpieczenia należności z tytułu wykonanej usługi.

W tej publikacji przedstawię kilka sposobów zabezpieczenia wierzytelności – są to rozwiązania sprawdzone i często stosowane. Prawne formy zabezpieczenia wierzytelności można podzielić się na dwie grupy:

- rzeczowe: gwarancją spłaty zobowiązania jest w tym przypadku konkretna rzecz albo prawo majątkowe – z nich wierzyciel może zaspokoić swoją wierzytelność z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami; należą do nich m.in.: hipoteka, zastaw, blokada pieniędzy na rachunku bankowym, kaucja oraz przewłaszczenie na zabezpieczenie; są to zabezpieczenia pewniejsze, gdyż niewypłacalność dłużnika nie stanowi przeszkody w zaspokojeniu wierzytelności

- osobiste: gwarancją spłaty zobowiązania jest majątek dłużnika, jednak w przypadku gdy dłużnik stanie się niewypłacalny (np. pozbędzie się majątku) nie odzyskamy pieniędzy albo odzyskamy ich część; należą do nich m.in.: weksel in blanco, gwarancja bankowa i poręczenie. W przypadku dwóch ostatnich zabezpieczeń zmniejszamy ryzyko niewypłacalności dłużnika poprzez to, że zyskujemy drugiego dłużnika, który odpowiada wraz dłużnikiem głównym solidarnie (na równi z nim).

Warto pamiętać, że nawet gdy nie zabezpieczyliśmy wierzytelności, a istnieją poważne obawy co do wypłacalności dłużnika, Sąd na wniosek wierzyciela może zdecydować o przymusowym ustanowieniu zabezpieczenia (jest to tzw. postępowanie zabezpieczające). Niestety, zanim się dowiemy o niewypłacalności dłużnika zwykle jest już za późno nawet na wszczęcie postępowania zabezpieczającego. Nie jest to temat tej publikacji, zatem dodam tylko, że główne założenia takich zabezpieczeń są podobne, natomiast zupełnie inne są procedury ustanawiania (dokonuje tego komornik). Wróćmy więc do głównego tematu...



Po pierwsze hipoteka

Pierwszym sposobem jest ustanowienie hipoteki. Polega to na tym, że dłużnik obciąża swoją nieruchomość prawem, na mocy którego może on dochodzić swojej wierzytelności z owej nieruchomości. Co najważniejsze, bez znaczenia jest fakt, czyją własnością stała się ta nieruchomość oraz to, ile nasz dłużnik jest winien innym osobom. Wówczas wierzyciel może dochodzić roszczenia jak chce, kiedy chce (bo wierzytelność zabezpieczona hipoteką nie ulega przedawnieniu) a czyni to zawsze z bezwzględnym pierwszeństwem przed wierzycielami, którzy nie mają ustanowionej na ich rzecz hipoteki. Księgi wieczyste są jawne i dlatego nikt nie może się zasłaniać nieznajomością wpisu w księdze wieczystej (art. 2 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece), a więc nawet gdy dłużnik sprzeda nieruchomość nie informując o tym nabywcy, obciążenie nieruchomości hipoteką pozostaje. Jeśli wysokość zobowiązania jest od razu znana (np. jednorazowa sprzedaż towaru na kredyt, pożyczka), wtedy powinno się ustanowić zwykłą hipotekę w wysokości tego zobowiązania. Natomiast jeżeli wysokości zobowiązania nie da się ustalić, wówczas trzeba ustanowić hipotekę kaucyjną i wskazać najwyższą kwotę jaką ta hipoteka zabezpiecza. Każda hipoteka zabezpiecza także nieprzedawnione odsetki oraz koszty postępowania. Jak ustanowić hipotekę ? Procedura jest niemalże identyczna w przypadku hipoteki zwykłej i kaucyjnej:

Najpierw strony muszą udać się do notariusza gdyż umowa ustanawiająca hipotekę musi być zawarta w formie aktu notarialnego (niezachowanie tej formy skutkuje nieważnością umowy). Jednak to jeszcze nie wystarczy – zacytuję przepis Ustawy o księgach wieczystych i hipotece:

Art. 67. Do powstania hipoteki niezbędny jest wpis w księdze wieczystej.

Oznacza to, że nie można ustanowić hipoteki na nieruchomości, która nie ma założonej księgi wieczystej (obecnie prawie wszystkie nieruchomości posiadają księgę wieczystą, mimo to należy o tym pamiętać). Znacznie większy problem stanowi fakt, że na wpis do księgi wieczystej czeka się długo (kilka miesięcy). Wprawdzie Sądy przyjmują wnioski o przyspieszenie wpisu, ale wymaga to stania w gigantycznej kolejce i szczegółowego uzasadnienia. Inną uciążliwością jest konieczność poniesienia znacznych kosztów:

- za wpis do księgi wieczystej 1/10 wpisu stosunkowego (0.6-0.8% hipoteki), tyle samo za ewentualne wykreślenie hipoteki

- notariusz pobierze od 0.3 do 3% (ale zwykle najmniej 400 zł wliczając to koszty sporządzenia odpisów i wniosku do Sądu; do tego należy doliczyć 22% podatek VAT).

- podatek od czynności cywilnoprawnych 0.1% (zajmie się tym notariusz)

W zamian za to otrzymujemy bardzo pewne zabezpieczenie. Najczęstszy błąd to ustanowienie hipoteki, której wartość przewyższa wartość nieruchomości. Wróćmy na moment do opisanego przykładu:

Załóżmy, że wydawnictwo ustanowiło na rzecz drukarni hipotekę kaucyjną o maksymalnej kwocie zabezpieczenia 50 000 zł. W tym przypadku drukarnia nie musi się obawiać braku zapłaty orzeczonego wyroku. Kierownictwo drukarni, spokojne o zapłatę wierzytelności kieruje sprawę do komornika. Nieruchomość warta jest wprawdzie trochę ponad 45 000 zł, jednak na licytacji osiąga cenę tylko 38 500 zł (sytuacja bardzo często spotykana !). Od tej kwoty komornik odejmuje swoje koszty (15 % wyegzekwowanej sumy plus koszty oszacowania nieruchomości, ogłoszeń w prasie itp.). Ostatecznie komornik przelewa na rachunek wierzyciela niecałe 32 tysiące złotych, co jest niewystarczającą sumą na pokrycie nawet świadczenia głównego, nie wspominając o odsetkach i kosztach postępowania. Nie oznacza to, że pozostałej kwoty nie można dochodzić. Jednak drukarnia wówczas nie będzie w tak uprzywilejowanej pozycji jak w przypadku egzekucji z nieruchomości, która miała ustanowioną hipotekę na rzecz wierzyciela – brak pierwszeństwa przed innymi wierzycielami powoduje, że z pozostałej sumy odzyskuje niewiele.

Podsumowując temat hipoteki: jest to bardzo dobry sposób na zabezpieczenie wierzytelności, choć koszty są niemałe. Nie jest stosowana dla zabezpieczenia niewielkich wierzytelności, a z powodu dużych kosztów i skomplikowanej i czasochłonnej procedury najlepiej nadaje się do zabezpieczania długoterminowych kontraktów, kredytów itp. W zamian za trud włożony w ustanowienie hipoteki, jeśli tylko proporcja zabezpieczenia hipotecznego w stosunku do wartości nieruchomości nie będzie zbyt mała, zabezpieczenie będzie stuprocentowo pewne.



A może zastaw ?

Co zrobić w przypadku, gdy dłużnik nie posiada nieruchomości lub koszty ustanowienia hipoteki są zbyt wysokie ? Wówczas można zawrzeć umowę zastawu. W zasadzie istota zastawu jest taka sama, jak w przypadku hipoteki – zabezpiecza wierzytelność poprzez ustanowienie pierwszeństwa do egzekucji z określonej rzeczy. Zasadniczą różnicą jest przedmiot zastawu – mogą to być rzeczy ruchome (czyli wszystkie poza nieruchomościami) lub prawa majątkowe. Kolejną istotną różnicą jest brak obowiązku zawarcia umowy w formie aktu notarialnego. Zastaw występuje w kilku odmianach:

- zastaw na rzeczach

- zastaw na prawach majątkowych

- zastaw rejestrowy

- zastaw na statkach

Ostatniej pozycji nie opiszę, bo jak sądzę niewielu czytelników będzie się zmagać z tą formą zabezpieczenia (zainteresowanych informuję, że uregulowana jest w Kodeksie morskim). Zastaw na rzeczach ustanawiamy najczęściej za pomocą umowy, jednak dla porządku dodam, iż niekiedy prawo przewiduje tzw. zastaw ustawowy który przysługuje wierzycielowi niezależnie od woli dłużnika (np. dla zabezpieczenia zapłaty czynszu). Do takiej formy zastawu stosuje się przepisy dotyczące zastawu umownego. Umowa taka powinna być – pod rygorem nieważności – sporządzona na piśmie. Nie jest to jednak zabezpieczenie dogodne dla dłużnika, gdyż zastaw na rzeczach wymaga wydania rzeczy zastawnikowi (czyli osobie na rzecz której ustanowiony jest zastaw – w naszym przypadku wierzyciela). Z powodu konieczności przeniesienia posiadania (wydania rzeczy zastawnikowi) najczęściej jest zawierana tylko na bardzo krótki okres. Inna niedogodność to brak możliwości sprzedania rzeczy przez wierzyciela. Podobnie jak w przypadku hipoteki pieniądze można uzyskać jedynie poprzez egzekucję sądową.

„Przedmiotem zastawu mogą być także prawa, jeżeli są zbywalne.” – tak brzmi art. 327 Kodeksu Cywilnego. Najczęściej spotykane prawa zbywalne to: akcje, obligacje, inne wierzytelności.

Nie są natomiast zbywalne - a więc nie można ich zastawić np.: wierzytelności co do której strony umownie zakazały cesji (przeniesienia na rzecz innej osoby), autorskie prawa osobiste oraz prawa do wynagrodzenia pracownika.

To zabezpieczenie wydaje się być odpowiednie dla opisywanej wcześniej sytuacji – drukarnia w umowie z odbiorcą mogłyby ustanowić zastaw np. na należności od największego dłużnika wydawnictwa – spółki „A” („A” zamówiła serię reklam w ich czasopiśmie i ma zapłacić z upływem pół roku). Dzięki temu drukarnia jest spokojna o zapłatę swojej należności. Załóżmy jednak, że spółka „A” nie będzie w stanie zapłacić wydawnictwu (jest to sytuacja bardzo częsta – brak zapłaty przez kontrahentów przedsiębiorstwa powoduje jego niewypłacalność). Wtedy, mimo zastawu, drukarnia będzie mieć duże trudności z odzyskaniem należności.



Zastaw rejestrowy – „ulepszony” zastaw

Zastaw na rzeczach jest w praktyce bardzo rzadko stosowany. Wynika to głównie z konieczności przeniesienia posiadania, a to znów wiąże się z brakiem możliwości używania rzeczy przez jej właściciela (dłużnika). Od kilku lat w polskim prawie istnieje instytucja tzw. zastawu rejestrowego. W odróżnieniu od „zwykłego” zastawu do jego ustanowienia nie jest konieczne przeniesienie posiadania. Nie każdy może skorzystać z dobrodziejstwa zastawu rejestrowego, pozwolę sobie zacytować fragment Ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów:

Art. 1. 1. Zastaw rejestrowy może być ustanowiony w celu zabezpieczenia wierzytelności:

1) Skarbu Państwa i innej państwowej osoby prawnej,

2) jednostki samorządu terytorialnego, związku jednostek samorządu terytorialnego i innej gminnej, powiatowej i wojewódzkiej osoby prawnej,

3) banku krajowego,

4) banku zagranicznego,

5) osoby prawnej, której celem określonym w ustawie jest udzielanie pożyczek i kredytów,

6) międzynarodowej organizacji finansowej, której członkiem jest Rzeczpospolita Polska,

7) innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

8) posiadaczy obligacji wyemitowanych na podstawie ustawy o obligacjach oraz innych papierów dłużnych wyemitowanych na podstawie odpowiednich aktów prawnych obowiązujących w krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Szczególnie ważny jest pkt. 7 cytowanego przepisu (pogrubiony), który pozwala na ustanawianie zastawu na rzecz podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą (przy czym nie ma znaczenia forma prawna i rodzaj prowadzonej działalności, może to być także osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą). Przedmiotem zastawu rejestrowego mogą być, podobnie jak w przypadku zwykłego zastawu rzeczy ruchome oraz zbywalne prawa majątkowe.

Ważną zaletą jest możliwość odzyskania pieniędzy bez potrzeby przeprowadzenia egzekucji komorniczej. Wprawdzie zasadą jest przeprowadzenie egzekucji komorniczej, ale jeśli strony w umowie zastawu rejestrowego zgodziły się na inny sposób zaspokojenia wierzyciela i przeciwko dłużnikowi nie jest prowadzona inna egzekucja to nie ma przeszkód aby pominąć egzekucję komorniczą. Umowa może dodatkowo przewidywać następujące formy zaspokojenia wierzyciela:

- przejęcie na własność przedmiotu zastawu

- sprzedaż przedmiotu w drodze przetargu publicznego (prowadzonego przez notariusza albo komornika – w uproszczonym trybie)

- zaspokojenie z dochodów uzyskanych z przedsiębiorstwa zastawcy (dłużnika) przez przejęcie w zarząd tego przedsiębiorstwa

- zaspokojenie z czynszu uzyskiwanego w wyniku wydzierżawienia tego przedsiębiorstwa

Procedura ustanawiania zastawu rejestrowego jest podobna do ustanawiania hipoteki: konieczna jest umowa oraz wpis do rejestru zastawów (należy wypełnić formularz wniosku o wpis do rejestru zastawów; podobnie jak w przypadku hipoteki zabezpieczenie będzie skuteczne dopiero po prawomocnym sądowym orzeczeniu o wpisie). Umowa musi być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności i musi zawierać co najmniej:

1) datę zawarcia umowy,

2) imię i nazwisko (nazwę) oraz miejsce zamieszkania (siedzibę) i adres zastawnika, zastawcy oraz dłużnika, jeżeli nie jest on zastawcą,

3) przedmiot zastawu w sposób odpowiadający jego właściwościom.

4) wierzytelność zabezpieczoną zastawem - przez oznaczenie jej wysokości oraz stosunku prawnego, z którego ta wierzytelność wynika, lub najwyższą sumę zabezpieczenia, jeżeli zabezpieczana jest wierzytelność przyszła lub warunkowa o wysokości nie ustalonej w chwili zawarcia umowy zastawniczej.

Innym ciekawym rozwiązaniem jest możliwość ustanowić na zbiorze rzeczy (tzw. univeritas rerum) – np. na całej kolekcji obrazów czy całym przedsiębiorstwie. W przypadku zastawu także jest to możliwe, ale wówczas konieczne byłoby ustanawianie zastawu na każdym składniku takiego zbioru osobno. Jest to jednak praktycznie niemożliwe i niemal zawsze bardzo niewygodne. Koszty zabezpieczenia za pomocą zastawu rejestrowego nie są wygórowane: za wpis do rejestru zastawów zapłacimy 200 zł, a za jego wykreślenie 50 zł. W przypadku tego zabezpieczenia istnieje pewne niebezpieczeństwo. Aby to objaśnić, po raz kolejny wrócę do przykładu drukarni:

Załóżmy, że wydawnictwo zgodziło się zabezpieczyć wierzytelność poprzez ustanowienie zastawu rejestrowego na zbiorze komputerów będących jego własnością. W sytuacji, gdy kontrahent nie zapłacił, wierzyciel chcąc odzyskać pieniądze wybiera mniej kosztowną drogę egzekucji: chce przejąć komputery na własność (co przewidywała umowa zastawu rejestrowego). Okazuje się, że wydawca nie ma ich. Pół biedy kiedy został on sprzedany i wiadomo kto je aktualnie posiada, gdyż sprzedaż przedmiotu zastawu nie ma wpływu na zastaw (jest to teraz problemem nabywcy tych komputerów, gdyż nie był świadomy takiego obciążenia). Kiedy jednak przedsiębiorstwo ukrywa komputery albo wymontowało z nich co cenniejsze elementy pozostaje dochodzić odszkodowania w Sądzie. Niestety, nawet gdy po długim procesie uzyskamy korzystny wyrok, egzekucję będziemy musieli prowadzić na zasadach ogólnych (bez przywileju pierwszeństwa przed innymi wierzycielami). W takim przypadku wydaje się czasami celowe powiadomienie prokuratury, gdyż czyn ten nierzadko stanowi przestępstwo przywłaszczenia sobie cudzej rzeczy. Nie znaczy to jednak, że szybciej wówczas odzyskamy pieniądze.



Poręczenie – czyli co dwie osoby to nie jedna

Umowa poręczenia polega na tym, że poręczyciel zobowiązuje się spełnić świadczenie (zapłacić dług) na wypadek gdyby dłużnik główny tego nie wykonał. Fachowcy używają sformułowania, że zobowiązanie poręczyciela jest akcesoryjne, co oznacza że jego istnienie, a także wysokość związane jest ściśle z istnieniem i wysokością zobowiązania głównego. Zwykle poręczenie odbywa się to w ten sposób, że poręczyciel składa wierzycielowi odpowiednie oświadczenie. Musi ono mieć formę pisemną – pod rygorem nieważności. Poręczyciel (bardzo często mylnie nazywany żyrantem) może poręczyć za zobowiązanie do określonej wysokości albo np. tylko za zobowiązanie główne (czyli bez odsetek i kosztów dochodzenia należności). Oczywiście w miarę możliwości należy uzyskać poręczenia od kilku osób – wtedy ryzyko, że nie odzyskamy należności staje się mniejsze.



Weksel in blanco

Ostatnią opisaną przeze mnie formą zabezpieczenia jest weksel. Zanim bardziej szczegółowo opiszę tą formę zabezpieczenia, podam definicję weksla własnego:

Weksel własny – jest to pisemne, bezwarunkowe zobowiązanie zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej w określonym czasie.

Prawo wekslowe wyróżnia dwie główne formy weksla: własny i trasowany. W przypadku zabezpieczania wierzytelności najczęściej stosowany jest ten pierwszy. Weksel jest bardzo wygodnym instrumentem dla wierzyciela, gdyż na jego mocy wystawca-dłużnik zobowiązuje się bezwarunkowo do zapłaty. Nie jest to typowe zabezpieczenie – ale dzięki niemu Sąd może rozpatrzyć powództwo w postępowaniu nakazowym - nakaz zapłaty o mocy wyroku sądowego dostaniemy szybko (zwykle trwa to maksymalnie 2 miesiące), a poniesione koszty nie będą wysokie (1/4 pełnego wpisu stosunkowego, czyli 1.5-2 % wartości przedmiotu sporu). Odpowiedzialność wekslowa jest bardzo rygorystyczna. Świadczą o tym poniższe przykłady uregulowań prawa wekslowego i orzeczenia Sądu Najwyższego:

- kto podpisał weksel pod innym nazwiskiem (a także ten kto podpisał weksel w czyimś imieniu nie mając do tego upoważnienia), odpowiada tak jakby sam wystawił weksel

- wystawca weksla odpowiada za weksel, nawet jeśli weksel wydany został na pokrycie świadczenia wynikającego z umowy nieważnej (tak orzekł Sąd Najwyższy w 1956 r., 1 CR 1036/54)

- „Jeżeli na wekslu znajdują się podpisy osób niezdolnych od zaciągania zobowiązań wekslowych, podpisy fałszywe, podpisy osób nie istniejących (...) nie uchybia to ważności innych podpisów.” (art. 7 Prawa wekslowego)

- „Osoby, przeciw którym dochodzi się praw z wekslu, nie mogą wobec posiadacza zasłaniać się zarzutami, opartemu na swych stosunkach osobistych z wystawcą lub z posiadaczami poprzednimi, chyba że posiadacz, nabywając weksel, działał świadomie na szkodę dłużnika.” (art. 17 Prawa wekslowego)

- w większości przypadków niedozwolone wzmianki i zastrzeżenia na wekslu nie powodują jego nieważności, uważa się je po prostu za niebyłe

Jak już wspomniałem nakaz zapłaty (o mocy wyroku sądowego) otrzymujemy na ogół szybko. W przypadku nakazu zapłaty z weksla, na nasz wniosek będzie on zaopatrzony w klauzulę natychmiastowej wykonalności. Weksel in blanco zabezpiecza najczęściej przyszłe wierzytelności, spełnia rolę kaucji – dlatego jest nazywany także wekslem kaucyjnym lub gwarancyjnym. W przypadku, gdy znamy wartość zobowiązania można przyjąć weksel zupełny, czyli całkowicie wypełniony. Dochodzenie wierzytelności z weksla jest bardzo proste – wypełniamy po prostu weksel (o ile nie był wypełniony) i sprawę kierujemy do sądu w trybie postępowania nakazowego (czyli szybko, sprawnie i tanio).

Weksel in blanco jest bardzo wygodny dla wierzyciela, ale dłużnik może mieć pewne obawy. Skąd ma mieć pewność, że wierzyciel nie wypełni weksla na kwotę wyższą niż wynosi jego dług ? Dlatego dłużnik oraz wierzyciel (wystawca weksla) powinni zawrzeć osobną umowę zwaną deklaracją wekslową. Ta umowa, zwana czasem porozumieniem wekslowym, jest porozumieniem stron co do wypełnienia weksla in blanco – np. zastrzeżenie, że weksel może być wypełniony do kwoty 2000 zł albo że wpisana data płatności nie może być wcześniejsza niż 1 stycznia 2003. Na jej mocy wystawca weksla upoważnia wierzyciela do wypełnienia weksla w określony w umowie sposób, wierzyciel natomiast zobowiązuje się tych warunków przestrzegać. Porozumienie wekslowe może albo mieć formę osobnej umowy albo być elementem składowym innej umowy – np. umowy dostawy towaru albo umowy o roboty budowlane.

Bardzo często mamy duże obawy, że wystawca weksla nie spłaci zobowiązania. Oczywiście można zastosować dodatkowo jedno z opisanych wcześniej zabezpieczeń rzeczowych. Jeżeli takie rozwiązanie nie wchodzi w grę np. z powodu zbyt wysokich kosztów, wówczas możemy zastosować poręczenie wekslowe. Różni się ono tym od zwykłego poręczenia, że poręczyciel weksla odpowiada wekslowo czyli tak jakby sam wystawił weksel. Jest to znacznie korzystniejsze od zwykłego poręczenia, bo dzięki temu swoich praw możemy dochodzić równie łatwo jak wobec posiadacza weksla. Poręczycielem wekslowym może być każdy, kto ma zdolność do wystawiania weksli – czyli osoba fizyczna posiadająca zdolność do czynności prawnych, osoba prawna albo niektóre organizacje nie posiadające osobowości prawnej – np. osobowe spółki handlowe. Spółka cywilna nie posiada zdolności wekslowej (tak: uchwała SN w składzie 7 sędziów z 1993 r. – sygn. III CZP 176/92). Poręczenie wekslowe odbywa się poprzez napisanie na wekslu wyrazu „poręczam” (albo innego równoznacznego). Sam podpis na wekslu uważa się także za poręczenie, chyba że jest to podpis wystawcy albo trasata. Poręczenia wekslowego nie można ograniczyć czasowo, ale można ograniczyć kwotowo (np. wzmianka na wekslu: „poręczam do kwoty 1000 zł”). Może ono być zawarte na każdym rodzaju weksla (zarówno własnym jak i trasowanym; zupełnym oraz in blanco). Bardzo ważne: poręczenie wekslowe musi być umieszczone na samym dokumencie weksla (obojętne na której stronie weksla) – w przeciwnym wypadku jest nieważne. Kończąc temat weksli przypomnę jeszcze o obowiązku opłacania opłaty skarbowej: 10 groszy od każdych rozpoczętych 100 zł sumy wekslowej, w przypadku weksli nie wymieniających sumy wekslowej opłatę liczy się od kwoty zobowiązania zabezpieczonego wekslem. Jeśli sumy wekslowej nie da się ustalić, wówczas weksel podlega opłacie w wysokości 15 zł. Zwolnione z opłaty skarbowej są weksle wystawione w związku z obrotem za granicą. Opłata powinna być wpłacona w kasie bądź na rachunek właściwego urzędu gminy (albo urzędu miasta) w terminie 14 dni od podpisania weksla. Jeśli nie przekroczy ona 100 zł, może być opłacona znakami opłaty skarbowej – jest to szybsze i tańsze (wtedy znaki powinny być skasowane przed zamieszczeniem pierwszego podpisu na wekslu).



Zakończenie

Kwestia zabezpieczania należności to raczej temat na książkę niż artykuł. Z tego powodu nie opisałem wszystkich rodzajów zabezpieczenia, a wyżej przedstawione są jedynie pobieżnie opisane. Gdy zdecydują się Państwo na zabezpieczenie wierzytelności, zalecam pogłębienie wiedzy poprzez lekturę aktów prawnych i książek na ten temat albo poradę fachowca – czyli radcy prawnego bądź adwokata. Jak wspomniałem na początku tego artykułu, nie każdy sposób jest odpowiedni dla każdego rodzaju transakcji, choćby ze względu na konieczność poniesienia wysokich kosztów czy niewielki rozmiar transakcji – np. nie poprosimy hydraulika wykonującego drobną naprawę kranu o ustanowienie na naszą rzecz hipoteki albo zastawu na zabezpieczenie przyszłych roszczeń.

Celem tej publikacji jest zachęcenie do skorzystania w większym stopniu z możliwości zabezpieczania wykonania umów, a także ułatwienie wyboru odpowiedniej formy zabezpieczenia. Z rozmów z przedsiębiorcami wiem, że niewielu z nich zna, a jeszcze mniej stosuje, zabezpieczenia należności. Mam tutaj na myśli nie tylko umowy pożyczki i sprzedaż towaru „na kredyt”, ale również zabezpieczenie na wypadek nieterminowego wykonania usługi czy dostawy złej jakości towaru. Każdy solidny przedsiębiorca na pewno nie będzie miał nic przeciwko jakiemuś rozsądnemu zabezpieczeniu. Jeśli kontrahent będzie się bardzo bronił przed zabezpieczeniem a na dodatek nie przedstawi uzasadnienia, to należałoby jeszcze raz zastanowić się, czy jest to na pewno odpowiedni klient. Wtedy polecam sprawdzić jego wiarygodność powtórnie - dokładniej. Czasem lepiej zrezygnować z niepewnego kontraktu i stracić potencjalny zysk niż oczekiwać latami na pieniądze od niego, których często nie zobaczymy w ogóle. Oby takie sytuacje należały do rzadkości.

Paweł Baranowski
[ baranowski@firma.hoga.pl ]



Literatura:

„Komentarz do kodeksu cywilnego” LexisNexis 2002

„Komentarz do kodeksu cywilnego” Wyd. Prawnicze 1996

„Bankowość”, W. Jaworski, Poltext 1997

„Prawo rzeczowe” C.H. Beck 1997, E. Gniewek

„Zobowiązania” PWN 1999, W. Czachórski

„Komentarz do prawa wekslowego i czekowego” Wyd. Prawnicze 1996, A. Szpunar

„Weksel w obrocie gospodarczym” TWIGGER 2001, I. Heropolitańska

„Egzekucja sądowa w sprawach cywilnych” WKS 1995, pod red. Z. Szczurka





Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się [3]
Links
  [1] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&file=article&sid=122
  [2] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=&topic=52
  [3] http://bhpekspert.pl/user.php