Ekonomia [1]: Nadchodzą dobre czasy dla szkoleniowców [2]

Autor : God Dodano: 10-01-2007 - 08:38
Nauka [3]
Nadchodzą dobre czasy dla szkoleniowców

Polski rynek szkoleń czeka niebawem mnóstwo zmian. Wszystko za sprawą milionów euro, które w ciągu kilku najbliższych lat trafią do nas z unijnej kasy

Firma Geovita, która prowadzi sieć ośrodków turystycznych, nie przeszkoliłaby swoich 176 pracowników gdyby nie skorzystała z tanich, dofinansowanych przez UE szkoleń.

- Z naszych usług zaczęły korzystać firmy, które z całą pewnością nie sięgnęłyby po nie, gdyby nie unijne dofinansowanie - mówi Włodzimierz Buśkiewicz, prezes Instytutu Rozwoju Biznesu. Prezes jednej z największych na rynku firm szkoleniowo-doradczych twierdzi, że gdyby nie dofinansowanie z Unii, wiele szkoleń na pewno by się nie odbyło.

Z informacji uzyskanych od prezesa Polskiej Izby Firm Szkoleniowych ( PIFS) Piotra Piaseckiego wynika, że w Polsce działa w tej chwili ok. dwóch i pół tysiąca firm szkoleniowych. Większość z nich to małe firmy, jest też wśród nich wielu działających jednoosobowych freelancerów. W PIFS zrzeszonych jest z kolei ok. 200 firm, w tym rynkowi potentaci, tacy m.in. jak: House of Skills, Door Trainig, Nowe Motywacje.

Teraz skorzystają wszyscy: firmy szkoleniowe, pracodawcy, którzy są ich klientami, i trenerzy zawodowo zajmujący się prowadzeniem szkoleń.

Najbardziej jednak powinni ci, dla których te wielkie kwoty są przeznaczone - pracownicy i menedżerowie podnoszący kwalifikacje na wszelkiego rodzaju kursach: zawodowych, językowych, pomagających zmienić zawód, na studiach podyplomowych. Już teraz, mimo że w latach 2004 - 2006 trafiło do nas na szkolenia "zaledwie" 250 mln euro, zainteresowanie nimi zdecydowanie wzrasta. Najwięcej do zrobienia pod względem szkoleń pracowników jest w małych i średnich firmach, dla których w największej mierze przeznaczone są szkolenia otwarte, w których udział biorą przedstawiciele kilku, a nie tylko jednej firmy.

- Na otwarte szkolenia w Warszawie przyjeżdżają chętni z całej Polski. Zainteresowanie jest bardzo duże - mówi Włodzimierz Buśkiewicz. Wpływ na to z pewnością ma ich niewielka cena.

Niepowtarzalna szansa na podnoszenie kwalifikacji pracowników zacznie się jednak jeszcze nie wtym, a dopiero w przyszłym roku, kiedy to ruszą pierwsze szkolenia organizowane z nowej puli pieniędzy z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Co się zmieni

¦ Pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego na szkolenia trafiać będą do Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, które przekaże je marszałkom. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości koordynować ma tylko duże ponadregionalne projekty.

¦ Wnioski o dofinansowanie składać będą mogły nie tylko firmy szkoleniowe i uczelnie, ale w o wiele większym stopniu także sami pracodawcy, w tym także małe firmy, jeśli tylko poradzą sobie z procedurami aplikacyjnymi.

¦ Będzie można w większym niż do tej pory zakresie organizować szkolenia za granicą, oczywiście w dalszym ciągu dofinansowanie z UE przeznaczane jest przede wszystkim na rozwój rodzimego rynku.

¦ Nie tylko Polacy, ale i cudzoziemcy będą mogli korzystać z dofinansowywanych szkoleń.

¦ Priorytetowo będą traktowane te zgłoszenia o dofinansowanie, które uwzględnią potrzeby związane ze szkoleniami zawodowymi, przeznaczonymi dla osób o niższych kwalifikacjach

Plan działania

> do połowy roku potrwają rozmowy z Unią, która ostatecznie zatwierdzi plan projektu i związanych z nim wydatków

> jesienią firmy szkoleniowe i pracodawcy będą mogli zgłaszać pierwsze wnioski o dofinansowanie

> zimą 2007 lub już w 2008 r. rozpoczną się pierwsze szkolenia z nowej puli dofinansowania

Masz doświadczenie zostań trenerem - szkoleniowcem Za rok ruszą szkolenia pracowników na niespotykaną do tej pory skalę. Czas, który pozostał, zarówno pracodawcy, jak i firmy szkoleniowe powinni przeznaczyć na przygotowanie się do nowych zadań.

Dwa najważniejsze problemy, które mogą spędzać sen z powiek wszystkim zainteresowanym, to: brak dostatecznego zainteresowania kursami ze strony pracowników mających podnieść swoje kwalifikacje oraz brak wystarczającej liczby dobrych trenerów szkoleniowców. Najlepszym już dziś grozi wypalenie zawodowe - trudno bowiem przez 20 dni w miesiącu powtarzać z zapałem, że od umiejętnego motywowania pracowników zależy, czy firma odniesie sukces, że kwalifikacje przywódcze to jedna z najważniejszych cech dobrych menedżerów czy że właściwa organizacja pracy to podstawa sukcesu każdego pracownika. Nowi specjaliści dobrzeprzygotowani do zawodu trenera - szkoleniowca już teraz są bardzo potrzebni. Skąd ich brać? Właściciele firm szkoleniowych dobrze wiedzą, że najlepszymi trenerami są ci, którzy mają odpowiednie doświadczenie zawodowe w przedmiocie, z którego szkolą. Trenerami sprzedaży zostają więc dyrektorzy sprzedaży dużych firm, których produkty zdobyły rynek, przekazywaniem wiedzy na temat komunikacji w zespole zajmują się ci, którzy prowadzili projekty i odpowiadali w nich za sprawną komunikację, przywództwa najlepiej uczą ci, którzy sami kierowali pracą departamentów. Każdy więc, kto ma dziś trochę wolnego czasu, dużo wiedzy i doświadczenia zawodowego i lubi pracę zespołową, powinien zastanowić się, czy nie warto zainwestować w drugi zawód - szkoleniowca. Ten rok to bowiem prawdziwa cisza przed burzą. Rynek szkoleń za dwa lata będzie już wyglądał zupełnie inaczej.

Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się [4]
Links
  [1] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=24
  [2] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&file=article&sid=1077
  [3] http://bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=&topic=65
  [4] http://bhpekspert.pl/user.php