nie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej.
Z pozwem o odszkodowania i zadośćuczynienie wystąpili żona i rodzice poszkodowanego , który zginął w wypadku przy pracy w zakładach mięsnych w Jarosławiu, gdy przewrócił się wózek widłowy, którego poszkodowany był operatorem. Jak wykazało postępowanie karne, wózek nie był odpowiednio zabezpieczony przed przewróceniem.
W efekcie Dyrektor zakładu został skazany prawomocnie na 5 tys. zł grzywny na podstawie art. 220 kodeksu karnego (narażenie na niebezpieczeństwo przez niedopełnienie obowiązków BHP).
Sądowi Okręgowemu i Apelacyjnemu w Rzeszowie ten wyrok karny wystarczył by zasądzić 100 tys. zł dla żony, 150 tys. zł dla matki i 50 tys. zł dla ojca plus niewysokie renty wyrównawcze. SA przyjął też 10-proc. przyczynienie się do nieszczęścia samego poszkodowanego.
Obydwa sądy oparły się tylko na wyroku karnym, nie badając innych przesłanek, wyłączających bądź ograniczających odpowiedzialność zakładu.
Uznały, że skazanie Dyrektora Firmy przesądza o odpowiedzialności Firmy za skutki wypadku i że wręcz są związane wyrokiem karnym.
|
Komentarze