VORTAL BHP
Aktualnie jest 860 Linki i 253 kategori(e) w naszej bazie
WARTE ODWIEDZENIA
 Co nowego Pierwsza 10 Zarekomenduj nas Nowe konto "" Zaloguj 29 marca 2024
KONTAKT Z NAMI

Robert Łabuzek
+48501700846
 
Masz problem z BHP
szukasz odpowiedzi ?
Szybko i gratisowo otrzymasz poradę
zadzwoń lub napisz na maila.

Na stronie przebywa obecnie....

Obecnie jest 48 gości i 0 użytkowników online.

Możesz zalogować się lub zarejestrować nowe konto.

Menu główne


Google

Przeszukuj WWW
Szukaj z www.bhpekspert.pl

Wystąpienia publiczne - większość z nas lubi być słuchana Autor : Anita
Ciekawe tematy - Nie tylko BHP Wystąpienia publiczne są łatwe i przyjemne Nikt nie rodzi się z lękiem przed wystąpieniami publicznymi – nabieramy go poprzez nasze doświadczenia w rodzinie, przedszkolu, szkole... Rodzimy się wolni i z pełną swobodą wyrażania siebie i swoich potrzeb. Z radością, pełną piersią obwieszczamy światu własne istnienie. Zupełnie nie obchodzi nas, co też „świat” sobie o nas pomyśli – czy to tak ładnie krzyczeć, czy wypada fikać gołymi nogami, czy można trzymać palec w buzi, czy trzeba się uśmiechać i czy powinno się powstrzymać od tupania nogami. Dzieci są naturalne, swobodne i chętnie prezentują swoje umiejętności. Jak jednak uczy nas doświadczenie, w którymś momencie spora część ludzi (szczególnie wychowywanych w naszej kulturze) traci swój naturalny talent do autoprezentacji. Jaka jest tajemnicza przyczyna tej przemiany? Ocena i lęk przed ośmieszeniem! Wystarczy, że przy jakiejś okazji dziecko zostanie ośmieszone, zawstydzone lub przestraszone i w ten sposób zostaje zablokowana jego naturalna umiejętność prezentowania siebie przed innymi ludźmi. Kiedy jesteśmy dorośli, mamy już gotowe zestawy przekonań na temat swoich możliwości, kompetencji, zdolności oraz otaczających nas osób i zanim przystąpimy do publicznego występowania, wyobraźnia podsuwa nam wizje tego zdarzenia. W zależności od naszych wcześniejszych doświadczeń, zgodnie z naszymi przekonaniami na temat rzeczywistości pojawiają się w głowie przewidywane scenariusze wydarzeń. Osoby obciążone negatywnymi wzorcami, będą pełne obaw, lęków i stresów. Skoncentrują się więc na tym, co może im się nie udać, na wszelkich możliwych błędach, które mogą popełnić. W związku z tym mają duże szanse na zrealizowanie tego negatywnego programu z pełnym sukcesem. Zmiana sposobu myslenia Można też spotkać ludzi, którzy mają przekonanie o łatwości i naturalności wystąpień publicznych - wyobrażają sobie, jak odnoszą sukces w czasie prezentacji, jak spotykają się ze zrozumieniem i życzliwością ze strony słuchaczy - i bardzo lubią występować. I też z powodzeniem w pełni realizują swoją wizję. Zmiana sposobu myślenia z pierwszego na drugi może w zasadniczy sposób pozytywnie wpłynąć na naszą prezentację i jej skuteczność. Ha, tylko jak to zrobić, zapytają niektórzy i czy życia nam wystarczy? Krok po kroku poprzez odpowiednie ćwiczenia i odblokowanie stresu można tę zmianę zapoczątkować znacznie szybciej, niż by się zdawało. WAŻNE JEST JAK MÓWISZ, A NIE CO MÓWISZ Komunikat, który przekazujemy słuchaczom, oni odbierają głównie poprzez podświadomy odbiór naszej mowy ciała (w 55%) i cech naszego głosu (barwy, intonacji, rytmu, tonu, wysokości – w 38%) a dopiero na końcu przez świadomą percepcję treści naszych słów (w 7%). To zestawienie dla dużej części ludzi jest szokujące – występuje powszechna tendencja do przeceniania wagi słów, z czego może wyniknąć popełnienie kilku istotnych błędów podczas przygotowywania i prowadzenia prezentacji: dosłowne pisanie sobie tekstu wystąpienia - żeby nie uronić żadnego słowa usiłowanie nauczenia się tego tekstu na pamięć w całości lub chociaż we fragmentach, ukrywanie się za mównicą, stołem, biurkiem („przywiązanie do kartek”), czytanie z przygotowanych kartek, używanie zbyt specjalistycznego dla słuchaczy słownictwa i złożonych, długich zdań, charakterystycznych dla mowy pisanej. Nadmierne przywiązanie do znaczenia słów i przygotowanych tekstów daje początkowo mówcy złudne poczucie bezpieczeństwa. Niestety niepewność, obawy i lęk przed ośmieszeniem się, drążące prezentera, są doskonale odczytywane przez audytorium z jego mowy ciała oraz głosu i udzielają się sali – mówca przestaje być dla słuchaczy wiarygodny i interesujący a staje się nudny i drażniący. W tym momencie powstaje negatywne sprzężenie zwrotne, ponieważ prelegent odbiera niechętne nastawienie sali, co jeszcze bardziej pogłębia jego stres i lęk przed oceną słuchaczy, więc jakość jego wystąpienia dalej spada... i tak do końca. Ufff! Podstawą przeprowadzenia prezentacji z sukcesem jest dobry stan emocjonalny prezentera. Na ten stan wpływa poczucie własnej wartości, zaufanie do siebie samego, świadomość dobrej znajomości tematu i pozytywne zaangażowanie. Ważne jest, żeby naprawdę chcieć słuchaczom coś przekazać i wiedzieć do czego im to może się przydać. Powiedz to, co jest im potrzebne, a nie wszystko, co wiesz, pamiętając, że treść przekazujesz głównie całym swoim ciałem i mimiką oraz głosem, a nie słowami! Większość osób napotykając problemy przy wystąpieniach publicznych szuka pomocy w uczeniu się technik prezentacji i korygowaniu swoich cech zewnętrznych, ale chociaż są one bardzo ważne, najczęściej w takiej sytuacji nie zdają się na wiele. Cała sztuka, aby te techniki dały oczekiwany efekt, polega sięgnięciu dużo głębiej i przebudowaniu swojego wewnętrznego stosunku do świata. Chodzi o to, by jak najczęściej oczekiwać, że sprawy będą układać się nam dobrze, wierzyć w pozytywne zakończenia swoich działań (jest to koncepcja dokładnie odwrotna od słynnych praw Murphy`ego). Kiedy we wnętrzu mamy poczucie zaufania do siebie i oczekujemy zakończenia prezentacji z sukcesem, możemy spokojnie zająć się doskonaleniem technik jej prowadzenia, które po krótkim czasie przestają być technikami, a stają się naszymi naturalnymi zachowaniami. Stajemy się coraz lepszym mówcą. To jest realne! Obserwowałyśmy już takie zadziwiające przemiany. A TERAZ SŁÓW KILKA O TECHNICE Podstawą wszelkiej komunikacji jest nawiązanie kontaktu wzrokowego z osobami, do których mówimy. Ludzie lubią, jeżeli mówimy do nich bezpośrednio, co jest utrudnione w sytuacji przemawiania do dużej grupy słuchaczy. Właściwie nie można nawiązać kontaktu z każdym z nich osobiście. Wyjściem z tego jest utrzymywanie kontaktu wzrokowego z osobami siedzącymi w kluczowych miejscach sali: lewe skrzydło, prawe skrzydło i środek, tak jak na poniższym rysunku: Wtedy wrażenie na sali jest takie, jakbyśmy mówili do każdego słuchacza z osobna. Warto pamiętać o tym, że mówimy całym ciałem, nie tylko ustami, a więc przyjąć naturalną, wyprostowana postawę i swobodnie poruszać się w dostępnej nam przestrzeni. Postawa ciała wpływa z kolei na cechy wydobywanego przez nas głosu. Nadmierne napięcie ciała i zła postawa wpływają na ruch klatki piersiowej, a więc na oddech. STRES A GŁOS I ODDYCHANIE Głos płynie z wnętrza człowieka i odzwierciedla jego stan wewnętrzny, nastrój oraz osobowość. Głos może mówić innym o tym, jak się czujemy, jakie jest nasze pochodzenie społeczne, wykształcenie, przynależność do grupy. Im wyższy głos, tym bardziej człowiek jest nerwowy i niespokojny, a im jest głębszy, tym bardziej pozytywnie oddziałuje na innych ludzi. Bardziej jesteśmy świadomi tego, co widzimy, niż tego, co słyszymy. Głos i sposób mówienia są czymś niepowtarzalnym, absolutnie osobistym, podobnie jak odciski palców. Jeśli jakaś osoba ma problemy z samooceną, bez wątpienia jej głos to zdradzi. Przekazuje on nie tylko emocje, ale przekonania i postawy życiowe. Własnego głosu nie słyszymy tak, jak słyszą to inni, gdyż włącza się przewodzenie kostne czaszki. Osoby nieśmiałe mówią bardzo cicho, mają krótki oddech i ograniczoną mimikę, unikają patrzenia w oczy a wszystko po to, by nie zwracać na siebie uwagi. Głos i język ciała z reguły sobie towarzyszą i wzmacniają się nawzajem. Zmiana sposobu mówienia, może sprawić zmianę postrzegania świata. Praca nad swoim głosem jest jednocześnie pracą nad własną osobowością – wystarczy przypomnieć sobie Elisę Dooliddle z „Pigmaliona” G.B. Shawa, której życie zmieniło się zasadniczo, gdy zaczęła prawidłowo mówić. Demostenes, wybitny starożytny mówca, by poprawić głos i wymowę wkładał do ust kamyki, biegał na długie dystanse i recytował wiersze przekrzykując szum morza. W dzisiejszych czasach do poprawienia głosu i wymowy nie trzeba stosować aż tak drastycznych ćwiczeń, szczególnie, że o morze na co dzień u nas trudniej, niż w Grecji i temperatura niestety niższa. Osoby, które mają poważniejsze wady wymowy (np. seplenienie, jąkanie) mogę się udać po radę do logopedy, natomiast ci, którzy chcą polepszyć jakość swojego głosu przez nadanie mu pełni, obniżenie, zwiększenie donośności, itp. mają możliwość skorzystania z porad fachowców - dostępne są szkolenia na ten temat i książki. Już zostało wspomniane, że pierwszym czynnikiem wpływającym na głos jest sposób, w jaki stoimy lub siedzimy, gdyż decyduje on o głębokości możliwego do nabrania wdechu. Większa ilość powietrza w płucach, mających powierzchnię aż 100 m², ma wpływ na polepszenie jakości naszego głosu, ponieważ powstaje on w wyniku wibracji strun głosowych podczas oddychania. Mówimy na wydechu, a więc długość czasu, kiedy możemy wydychać powietrze, jest istotna, dla jakości naszych wypowiedzi. Płytki wdech, to krótki wydech, co daje krótkie, przerywane i szarpane wypowiedzi. To w płucach świat zewnętrzny spotyka się ze światem wewnętrznym. Nadmierne ściskanie ręki w pięść (objaw irytacji, stresu) ma z kolei wpływ na mięśnie przedramienia, a w następnej kolejności na mięśnie żuchwy. Skurcz barków i ramion też ma negatywny wpływ na aparat mówienia. STRES – charakteryzuje się napięciem mięśniowym i zmienionym oddechem. ODDYCHANIE – wpływa nie tylko na głos, ale również na sposób, w jaki nasze ciało reaguje na stres. Można się szybko uspokoić oddychając przez chwilkę głębiej i wolniej. Dla uzyskania pewniejszego głosu i zrównoważenia emocji warto więc stosować ćwiczenia oddechowe, np. takie: weź głęboki oddech i wstrzymaj go na 15 sek. teraz powoli wydychaj powietrze, rozluźniając przy tym całe ciało, rób to najdłużej jak możesz powtórz ten cykl kilkakrotnie, jeśli ci się zakręci w głowie, przerwij na chwilę, aż wszystko się wyrówna i powtórz jeszcze raz całe ćwiczenie. STRACH MA WIELKIE OCZY OBAWA jest to program tego, jak nam ma się nie udać Najczęściej spotykanymi obawami przed wystąpieniem publicznym są lęki: że popełnię błąd że zapomnę języka w gębie że mnie wyśmieją że mnie sparaliżuje że będę niekompetentny że będą chcieli mnie zniszczyć że będą trudni ludzie, z którymi sobie nie poradzę Z naszych obserwacji w trakcie treningów wynika, że dużym problemem dla uczestników jest lęk przed brakiem kompetencji i ewentualnym popełnieniem błędu. Powszechne jest przekonanie o konieczności ukrywania swoich błędów lub niewiedzy. Tak proste rozwiązanie, jak przyznanie się do niewiedzy i określenie czasu na przygotowanie się na odpowiedź, budzi duży lęk. Warto pamiętać, że nie jesteśmy w stanie wiedzieć wszystkiego. Nasz profesjonalizm polega na tym, że wiemy, gdzie szukać odpowiedzi i możemy jej udzielić w określonym czasie. Nasz autorytet i zaufanie naszych słuchaczy wzrasta, jeżeli umiemy przyznać się do niewiedzy. Doskonałość osiąga się poprzez popełnianie błędów! Błędy to informacje zwrotne. Właściwie cały rozwój – jak się głębiej zastanowić -oparty jest na błędach. Spory kłopot, w opinii uczestników szkoleń, sprawiają też w czasie wystąpień tzw. „trudni ludzie”. Trudni ludzie w czasie naszego wystąpienia to tacy, którzy postanowili, że będą trudni i tacy, których tylko my uważamy za trudnych. Warto wziąć pod uwagę, że: niektórzy ludzie naprawdę mają wątpliwości i chcą je wyjaśnić niektórzy chcą konkurować z każdym kto prowadzi wystąpienie niektórzy chcą się sprzeciwiać wszystkiemu, czego sami nie wymyślili niektórzy potrzebują wszystko dokładnie przemyśleć, zanim się zgodzą. Opór uczestnika jest najczęściej reakcją na coś w naszym zachowaniu. Należy szanować punkt widzenia innych osób i można stworzyć ramy, w których obydwie strony wygrywają, np. mówiąc: „to jest jeden sposób spojrzenia na tę sprawę, a może być inny..., jakie są zalety każdego z nich?” Aby poradzić sobie z odpowiedzią na pytanie, przede wszystkim trzeba zdyscyplinować się i wysłuchać pytania do końca bez formułowania w trakcie odpowiedzi! Trzeba również zastanowić się, czego pytający naprawdę chce się dowiedzieć, czy rozumiemy pytanie? Jeżeli nie rozumiemy pytania, to trzeba je wyjaśnić, mówiąc np.: „poruszył pan kilka kwestii, chcę się upewnić, że dobrze zrozumiałam, czy miał pan na myśli....” Do pozyskania pytającego może również służyć zwrot: „cieszę się, że pan o to pyta, gdyż daje mi to okazję, żeby wyjaśnić.... Nie należy dać się wciągać w polemikę spychającą dyskusję na boczny tor, będąc przy tym grzecznym i stanowczym, np.: „to niezwykle ciekawy temat, spotkajmy się może później i porozmawiamy o tym szczegółowo...”; W czasie swojego wystąpienia zawsze oddzielaj osobę od problemu – nie należy się dać sprowokować do utarczek osobistych i warto znaleźć coś wspólnego na wyższym poziomie logicznym: „chociaż reprezentujemy odmienne poglądy i nie przekonałam pani, to mamy wiele wspólnego – obu nam bardzo zależy na......” Pozostał nam jeszcze do omówienia lęk przed paraliżującą pustką w głowie - jest to skutek stresu. Możemy panować nad naszymi emocjami, przejmując kontrolę nad swoimi myślami, gdyż to one wywołują emocje. Trudno czasem uwierzyć, lecz to my sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje emocje. Jest w porządku, jeżeli w trakcie wystąpienia damy sobie samemu chwilę czasu na zadbanie o swój stan wewnętrzny. W praktyce wygląda to w ten sposób, że robimy krótką pauzę na wzięcie głębokiego oddechu, świadome rozluźnienie spiętych mięśni i zastanowienie się, co dalej mamy mówić. Najczęściej jest to niezauważalne dla słuchaczy, gdyż oni w tym czasie analizują to, co do tej pory mówiliśmy. Pauzy są ciekawym urozmaiceniem naszych wystąpień. Wszystko zależy od naszego nastawienia - cisza może stanowić zagrożenie i budzić paniczny lęk może również być użytecznym elementem wystąpienia i budować dramaturgię naszej prezentacji. TO MY JESTEŚMY REŻYSEREM. W podsumowaniu pragniemy przypomnieć, że tak ja wszyscy rodzimy się wolni od lęku przed wystąpieniami publicznymi, tak samo wszyscy przychodzimy na ten świat bez umiejętności wystąpień publicznych. Możemy powtórzyć za Ralphem Waldo Emersonem, że wszyscy wielcy mówcy byli z początku złymi mówcami. Musieli się kiedyś tego nauczyć. Większe szanse na bycie doskonałym mówcą ma człowiek, który lubi wystąpienia publiczne, ale trudno je lubić, jeżeli drzemią w nas lęki i obawy, jeżeli nasza podświadomość podsuwa nam czarne scenariusze. Jeżeli tak jest, to pora zabrać się do pracy nad swoimi przekonaniami i schować prawa Murphy`ego do archiwum XX wieku. Przy okazji uzyskamy dodatkowe korzyści na innych polach naszego życia zawodowego i prywatnego – optymiści żyją dłużej, są bardziej szczęśliwi, zdrowi i łatwiej realizują swoje marzenia, niż pesymiści. Optymizmu można się nauczyć, tym bardziej technik profesjonalnych prezentacji. Praktyka czyni mistrza.

Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się
INDIE 2015


Nasza nowa strona


Kodeks pracy


OKRESOWY Dla SŁUŻBY BHP, SZKOLENIE SIP


Kategorie


POZWOLENIA ZINTEGROWANE-HANDEL CO2


Głosowanie

Czy Państwowa Inspekcja Pracy spełnia swoją rolę

[ Wyniki | Ankiety ]

Głosów: 330
Komentarzy: 1


Polecamy ebooki



BHP EKSPERT Sp.z o.o.

NIP 678-315-47-15 KRS 0000558141 bhpekspert@gmail.com
tel.kom.(0)501-700-846
Tworzenie strony: 0,27959394455 sekund.